Ostatnio przeczytałem bardzo ciekawy artykuł Joela Richardsona będący odpowiedzią na ścięcie przez ISIS 21 chrześcijan.
Jedna myśl głęboko mnie dotknęła i poruszyła: przez męczenników Bóg pokazuje światu Swoje Miłosierdzie!
Był pewien gospodarz, który założył winnicę.
Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę,
w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny.
Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali.
Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili.
W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.
Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: To jest dziedzic;
chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo.
Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. (Mt 21:33-39)
Mógłby przecież posłać Swoje wojsko, aby wyciąć Swoich wrogów, ale On posyła im swoje sługi i w końcu Swego Syna!
Tak było w przypadku Izraela i tak jest w przypadku dzisiejszego świata!
Ale nie będzie tak zawsze, bo ich dusze już wołają przed tronem Baranka:
Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi? (Ap 6:10)
I odpowiedź też już nadeszła:
I dano każdemu z nich białą szatę, i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia, którzy, jak i oni, mają być zabici. (Ap 6:11)
Czas jest krótki! - Maranatha
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza