Czytam teraz książkę Benedykta XVI "Jezus z Nazaretu", która bardzo porusza moje serce. Sukcesywnie zamieszczę tu kilka jej fragmentów.
Co takiego przyniósł wasz „Mesjasz" Jezus?
Co takiego przyniósł wasz „Mesjasz" Jezus?
Nie zaprowadził pokoju na świecie, nie zwalczył nędzy świata.
Wobec tego nie może być tym prawdziwym Mesjaszem, od którego właśnie tego wszystkiego się oczekuje.
Zatem, co przyniósł Jezus? Spotkaliśmy już to pytanie i znamy odpowiedź. On Boga Izraela zaniósł narodom, tak że wszystkie narody modlą się teraz do Niego i w Pismach Izraela rozpoznają Jego słowo, słowo żywego Boga.
Przyniósł uniwersalizm, który jest wielką obietnicą daną Izraelowi i światu. Uniwersalizm, wiary w jednego Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, w nowej rodzinie Jezusa, która nie zna granic narodowych ani cielesnych powiązań wynikających z pochodzenia - oto owoc dzieła Jezusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz