Męka naszego Pana oczami Dawida
Regularnie przygotowujemy w sali modlitwy rozważania fragmentów biblijnych. W związku z okresem świątecznym rozważamy teraz mękę i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Zachęcamy do przestudiowania poniższego rozważania opartego na psalmie 22. Spójrzcie, jak prorocze wejrzenie otrzymał Dawid odnośnie tego, co spotka naszego Pana i Zbawiciela.
Ps 22:1-2, 7-9, 12-19
1. Boże mój, Boże mój, czemuś mnie pozostawił? Czyżbyś mój wybawco nie słyszał mego jęku:
- Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? (Mt 27:46)
2. Za dnia do Ciebie Boże mój wołałem, ale Ty wcale nie odpowiadałeś. A i noc ukojenia także nie dała:
- Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty (Mt 26:39)
- Powtórnie odszedł i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja! (Mt 26:42)
- Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! (Łk 22:42)
- Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. (Łk 22:44)
7. Lecz ja jestem jak robak odarty z człowieczeństwa - pośmiewisko ludu wzgardzony przez naród!
- Wówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył? (Mt 26:67-68)
- Związawszy Go zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata. (Mt 27:2)
- Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. (Mt 27:20)
- Pytał ich namiestnik: Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił? Odpowiedzieli: Barabasza. (Mt 27:21)
- Rzekł do nich Piłat: Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? Zawołali wszyscy: Na krzyż z Nim! (Mt 27:22)
- Namiestnik odpowiedział: Cóż właściwie złego uczynił? Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: Na krzyż z Nim! (Mt 27:23)
- Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. (J 18:28)
- Oni zaś powtórnie zawołali: Nie tego, lecz Barabasza! A Barabasz był zbrodniarzem. (J 18:40)
- A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: Witaj, królu żydowski! I policzkowali Go. (J 19:2-3)
- Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! Rzekł do nich Piłat: Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. (J 19:6)
- A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat rzekł do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza Cezarem nie mamy króla. (J 19:15)
- Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jezusa, naigrawali się z Niego i bili Go. Zasłaniali Mu oczy i pytali: Prorokuj, kto Cię uderzył. Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu. (Łk 22:63-65)
8. Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, głowami potrząsają z drwiną na swych wargach:
- Szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył? (Mt 26:68)
- Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża. (Mt 27:39-40)
- Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani. (Mt 27:44)
- Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. (J 19:21)
- Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. (Łk 23:39)
- Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: Witaj, Królu żydowski! Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. (Mk 15:16-20)
9. Zaufał Panu, niech On go wyratuje, jeśli Go miłuje, niechaj Go wybawi:
- Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża. (Mt 27:39-40)
- Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym. (Mt 27:41-43)
- A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha. (Mt 27:50)
- A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. (Łk 23:35)
- Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. (Łk 23:36-37)
12. Więc się nie odsuwaj, gdy zbliża się udręka i nie ma nikogo, kto mógłby mnie wesprzeć:
- A gdy zajęli miejsca i jedli, Jezus rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie zdradzi, ten, który je ze Mną. (Mk 14:18)
- Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma proroków. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli. (Mt 26:56)
- Jezus odrzekł: Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. (J 18:8)
13. Już mnie okrążyli niczym stado byków, jak wielkie i potężne buhaje z Baszanu:
- A Jezus rzekł do niego: Przyjacielu, po coś przyszedł? Wtedy podeszli, rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. (Mt 26:50)
- Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. (J 18:3)
- I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. (Mk 14:43)
- Tamci zaś rzucili się na Niego i pochwycili Go. (Mk 14:46)
- Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go (J 18:12)
- Jezus mu rzekł: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego? (Łk 22:48)
- Do arcykapłanów zaś, dowódcy straży świątynnej i starszych, którzy wyszli przeciw Niemu, Jezus rzekł: Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę? (Łk 22:52)
- Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę. (Łk 23:25)
- Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. (Mk 15:16)
14. Paszcze rozwierają jak drapieżnie bestie, gdy ryczą z wściekłości ciało rozszarpując:
- Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi? (J 18:22)
- Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. (Łk 23:23)
15. A moje trzewia leją się jak woda, kości moje miękną tracą połączenia, serce moje do wosku staje się podobne - mięknie w moim wnętrzu - zupełnie topnieje.
16. Gardło ma zeschnięte jak twarda skorupa a język przywiera mi do podniebienia, w proch śmierci powoli zaczynam się obracać:
- Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić. (Mt 27:33-34)
- Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. (Mt 27:48)
- Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. (J 19:28-29)
17. Jak psy mnie osaczyli, wściekłą dziką sforą. Niczym lwy obległa mnie banda złoczyńców i w końcu przebili me ręce i nogi:
- Wtedy podeszli, rzucili się na Jezusa i pochwycili Go (Mt 26:50)
- W owej chwili Jezus rzekł do tłumów: Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie pojmać (Mt 26:55)
- Jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. (J 19:34)
18. Z bólu mogę policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą moim widokiem:
- Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: On Eliasza woła. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili: Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić. (Mt 27:47-49)
19. Me szaty rozdzieli już między siebie a o moją tunikę rzucili losami:
- Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. (Mt 27:35)
- Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. (J 19:23)
- Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze. (J 19:24)
- Lecz Jezus mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. (Łk 23:34)
- Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. (Mk 15:24)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz