niedziela, 7 czerwca 2015

Dzieci poznajcie Ojca, Ojcowie poznajcie Odwiecznego [dużo zdjęć!]

Oto powód, dla którego było nas tutaj tak mało przez ostanie dwa miesiące: w pocie czoła szykowaliśmy festyn z okazji dnia dziecka. Wczoraj na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu było pięknie, miło i bardzo gorąco :) Na dzieci i dorosłych czekał koncert, kreatywne zabawy plastyczne, zajęcia sportowe, gra miejska nawiązująca do roku 1241, biskup czytał dzieciom przypowieści, a dorośli słuchali inspirującego wykładu na temat wychowania dzieci. Jednym słowem: działo się! I nie ma co ukrywać, że gdyby nie pomoc wielu osób z innych, zaprzyjaźnionych wspólnot (także spoza Wrocławia) - to przedsięwzięcie nie powiodłoby się! Dziękujemy Wam!















 



 











niedziela, 24 maja 2015

Ora et labora

Dziś o czymś starym, ale jakże świeżym i pięknym…

"Ora et labora" (módl się i pracuj) to myśl przewodnia setek tysięcy ludzi, którzy przez wieki chcieli pójść za Bogiem na serio!
Pierwszy sformułował ją św. Benedykt w VI wieku, a podjęło ją przez wieki wiele osób, które w tej formule upatrywały prosty, lecz skuteczny sposób na bycie wiernym Bogu.

Dlaczego właśnie o tym?
Kilka lat temu podczas jednej z podróży do Kansas City słyszałem ciekawe słowo, które ponaglało nas do studiowania roku 1241 i skutków tego, co w tym roku stało się na obszarze na którym żyjemy.
W tym czasie - zapomniałem już trochę historii - nie miałem pojęcia, o co chodziło.

Dopiero po powrocie do domu i podjęciu studiów na ten temat okazało się, że był to feralny rok najazdu Tatarów na ziemie polskie, Wrocław a także słynnej bitwy pod Legnicą, w której poległ Henryk Pobożny.

Historia wielce ciekawa i tragiczna w skutkach! Z dostępnych źródeł można wyczytać kilka interesujących faktów:
  1. do końca nikt w całej Europie nie chciał uwierzyć w realność zagrożenia najazdem, dopiero najazd na Gruzję przekonał władców, że zagrożenie jest realne
  2. najazd przypada na początkowe lata rozbicia dzielnicowego, i brat nie poprosiła brata o pomoc, stąd tak łatwo Tatarzy zdobyli kolejne miasta w Polsce: Rzeszów, Kraków, Racibórz, Opole, Wrocław…
  3. jak mówi przekaz Wrocławianie z obawy przed najeźdźcą podpalili miasto i schronili się na wyspie Tumskiej. Trzy dni modlitwy bł. Czesława spowodowały, że z nieba spadł ogień i Tatarzy odstąpili od miasta
  4. W bitwie pod Legnicą zginął Henryk Pobożny, co miało dwa bardzo złe skutki: (1) lokalny dla Śląska - przestał być wiodącą dzielnicą Polski, (2) globalny dla Polski - oddaliła się możliwość zjednoczenia Polski, ponieważ Henryk Pobożny miał największe szanse na dokonanie tego dzieła.
Ale stała się też coś innego, co miało wpływ na funkcjonowanie całego społeczeństwa. Zniszczonych zostało kilka klasztorów, które w tym czasie pełniły dwie ważne funkcje: były miejscami modlitwy, ale także ważnymi ośrodkami rozwoju kultury, technologii i agrokultury.
Tak było z pobliskimi klasztorami cysterskimi w Henrykowie i w Lubiążu, ale także z wieloma innymi na terenach objętych najazdem.

Coś, co się rozwijało zostało brutalnie przerwane i powstrzymane na całe lata, bo klasztory trzeba było odbudować…

Jaka nauka z tego płynie?

Ano taka, że miejsca modlitwy zawsze były miejscami rozwoju i transformacji - nawet całych społeczeństw!

Pytanie jest tylko takie, czy mamy zajmować się taką transformacją zajmować, czy też mamy skupić się na budowaniu Kościoła?

I tu doskonałą odpowiedź daje znajdujemy w Deklaracji Dominus Iesus:
Niewątpliwie Kościół nie jest celem samym w sobie, będąc przyporządkowany Królestwu Bożemu, którego jest zalążkiem, znakiem i narzędziem.Dlatego należy także pamiętać, że «Królestwo dotyczy wszystkich: ludzi, społeczeństwa, całego świata. Pracować dla Królestwa znaczy uznawać i popierać Boży dynamizm, który jest obecny w ludzkiej historii i ją przekształca. Budować Królestwo znaczy pracować na rzecz wyzwolenia od zła we wszelkich jego formach. Krótko mówiąc, Królestwo Boże jest wyrazem i urzeczywistnieniem zbawczego planu w całej jego pełni» (DI V,18)

Wracając do modlitwy: Ora daje siłę do labora. Labora powoduje, że potrzebujemy ora!

W dzisiejszym świecie największym problemem jest to, że mamy labora x 10 i ora x 0,05!

Labora zabiera nam całe siły - wysysa z nas czas i siłę do tego, żebyśmy mogli mieć ora!
Ten brak równowagi między tymi dwoma elementami powoduje, że nasze społeczeństwo coraz bardziej odchodzi od Boga.

Prosty przykład:
Czy wyobrażasz sobie nie pójść do pracy któregoś pięknego dnia - ot tak sobie?
Ale zapewne zrobiłbyś tak ze spotkaniem modlitewnym/wspólnotowym - tu już znaczenie łatwiej przychodzi nam zostać w domu…


Cóż zatem bracia czynić?

Wystarczy, że zaczniesz modlitwę/spotkania/nabożeństwa/mszę traktować TAK SAMO POWAŻNIE traktować jak pracę!


Zatem ORA ET LABORA…


środa, 8 kwietnia 2015

Psalm 28

Przed Wami długi wpis - ale nie zniechęcajcie się :) Uchylamy rąbka "tajemnicy" - poniżej znajdziecie rozważanie Psalmu 28 - tak przygotowana bazę wykorzystujemy w trakcie sesji modlitewnych do rozważania, rozśpiewywania Słowa. Zapraszamy do studiowania.

Usłysz głos mego błagania, gdy wołam do Ciebie, gdy wznoszę ręce do świętego przybytku Twego. Nie gub mnie z występnymi i z tymi, co czynią nieprawość, co rozmawiają przyjaźnie z bliźnimi, a w duszy żywią zły zamiar.  Odpłać im według ich czynów i według złości ich postępków! Według dzieła ich rąk im odpłać, oddaj im własnymi ich czynami! Skoro nie zważają na czyny Pana ani na dzieła rąk Jego: niechaj On ich zniszczy, a nie odbuduje! Błogosławiony Pan, usłyszał bowiem głos mego błagania, Pan moją mocą i tarczą! Moje serce Jemu zaufało: Doznałem pomocy, więc moje serce się cieszy i pieśnią moją Go sławię.  Pan jest mocą zbawczą dla swojego ludu, twierdzą zbawienia dla swego pomazańca. Ocal Twój lud i błogosław Twemu dziedzictwu, bądź im pasterzem, na ręku nieś ich na wieki.
 


1a.   Do Ciebie, Panie, wołam, Skało moja,

● Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, o Panie, słuchaj głosu mego! Nakłoń swoich uszu ku głośnemu błaganiu mojemu! Ps 130:1-2
● Wołam swym głosem do Pana, On odpowiada ze świętej swojej góry. Ps 3:5
 W moim utrapieniu wzywam Pana i wołam do mojego Boga; Ps 18:7
 Dusza moja spoczywa tylko w Bogu, od Niego przychodzi moje zbawienie. On jedynie skałą i zbawieniem moim, twierdzą moją, więc się nie zachwieję. Ps 61:2-3
 Boże mój, wołam przez dzień, a nie odpowiadasz, wołam i nocą, a nie zaznaję pokoju. Ps 22:3
 Usłysz, Panie, głos mój - wołam: zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie!
 Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną, u Ciebie chronię swe życie: chronię się pod cień Twoich skrzydeł, aż przejdzie klęska. Ps 57:2
 Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu, Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono! Ps 18:3
 Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą; przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie! Ps 31:4
 Ty jesteś bowiem ucieczką moją, wieżą obronną przeciw moim wrogom. Ps 61:4
Wołam do Ciebie w dniu mego utrapienia, bo Ty mnie wysłuchujesz. Nie ma wśród bogów równego Tobie, Panie, ani czegoś takiego jak Twoje dzieło.  Ps 86:7-8
 Głos mój się wznosi do Boga i wołam, głos mój - do Boga, by mnie usłyszał. Ps 77:2
 Ja zaś, o Panie, wołam do Ciebie i rano modlitwa moja niech do Ciebie dotrze. Ps 88:14

1b.  nie bądź wobec mnie głuchy, bym wobec Twego milczenia nie stał się jak ci, którzy zstępują do grobu.

 Wołam do Ciebie, Panie, błagam Boga mego o miłosierdzie: Jaki będzie pożytek z krwi mojej, z mojego zejścia do grobu? Czyż proch Cię będzie wysławiał albo rozgłaszał Twą wierność? Ps 30:9-10
 swego oblicza nie zakrywaj przede mną, nie odpędzaj z gniewem swojego sługi! Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj i nie opuszczaj mnie, Boże, moje Zbawienie!  Ps 27:9
 Wieczorem, rano i w południe narzekam i jęczę, a głosu mego [On] wysłucha.  Ps 55:18
 Niech dojdzie do Ciebie moja modlitwa, nakłoń swego ucha na moje wołanie! Ps 88:3
 Moje oko słabnie od nieszczęścia, codziennie wołam do Ciebie, Panie, do Ciebie ręce wyciągam.  Czy dla cieniów czynisz cuda? Czy zmarli wstaną i będą Cię sławić? Ps 88:10-11
 Czemu odrzucasz mnie, Panie, ukrywasz oblicze swoje przede mną?  Ps 88:15
 Nie kryj przede mną swego oblicza w dniu utrapienia mojego! Nakłoń ku mnie Twego ucha: w dniu, w którym Cię wołam, szybko mnie wysłuchaj! Dni bowiem moje jak dym znikają, a kości moje płoną jak w ogniu. Ps 102:3-4
 Widziałeś, Panie, zatem nie milcz, o Panie, nie bądź ode mnie daleko! Przebudź się, wystąp w obronie mego prawa, w mojej sprawie, mój Boże i Panie! Ps 35:22-23
 Nie milcz, o Boże, którego wychwalam, bo rozwarli na mnie usta niecne i podstępne. Mówili ze mną językiem kłamliwym, Ps 109:1-2
● Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże, co sprawiedliwość mi wymierzasz. Tyś mnie wydźwignął z utrapienia - zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę! Ps 4:2

3. Nie gub mnie z występnymi i z tymi, co czynią nieprawość, co rozmawiają przyjaźnie z bliźnimi, a w duszy żywią zły zamiar.

 Nie karć mnie, Panie, w swym gniewie i nie karz w swej zapalczywości. Zmiłuj się nade mną, Panie, bom słaby; ulecz mnie, Panie, bo kości moje strwożone i duszę moją ogarnia wielka trwoga; lecz Ty, o Panie, jakże długo jeszcze ... ? Ps 6:2-4
 Lecz kiedy się chwieję, z radością się zbiegają, przeciwko mnie się schodzą obcy, których nie znałem, szarpią mnie bez przerwy,  napastują i szydzą ze mnie, zgrzytając przeciw mnie zębami. Jak długo, Panie, będziesz na to patrzeć? Wyrwij moje życie tym, co ryczą, lwom - moje jedyne dobro! Ps 35:15-17
 Zwróć się, o Panie, ocal moją duszę, wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie, Ps 6:5
 Niech wrogowie zakłamani nie cieszą się ze mnie; nienawidzący mnie bez powodu mrugają oczami.  Bo nie mówią o tym, co służy pokojowi, a dla spokojnych w kraju obmyślają zdradliwe plany. Ps 35:19-20
 Przebudź się, wystąp w obronie mego prawa, w mojej sprawie, mój Boże i Panie! Osądź mnie, Panie, Boże mój, w Twej sprawiedliwości; niech się nie cieszą oni nade mną. Niech nie pomyślą w swym sercu: Ha, tegośmy chcieli! Niechaj nie powiedzą: Otośmy go pożarli. Ps 35:23-25
 abyśmy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych, albowiem nie wszyscy mają wiarę. 2 Tes 3:2
 Zwróć się, o Panie, ocal moją duszę, wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie, Ps 6:5
 Zmęczyłem się moim jękiem, płaczem obmywam co noc moje łoże, posłanie moje skrapiam łzami. Od smutku oko moje mgłą zachodzi, starzeję się z powodu wszystkich mych wrogów. Ps 6:7-8
 Panie, Boże mój, do Ciebie się uciekam; wybaw mnie i uwolnij od wszystkich prześladowców, Ps 7:2
 Usłysz, Panie, głos mój - wołam: zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie! Ps 27:7
 Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego! Ps 51:3-4

 6. Błogosławiony Pan, usłyszał bowiem głos mego błagania, 7. Pan moją mocą i tarczą! Moje serce Jemu zaufało: Doznałem pomocy, więc moje serce się cieszy i pieśnią moją Go sławię. 8. Pan jest mocą zbawczą dla swojego ludu, twierdzą zbawienia dla swego pomazańca. 9. Ocal Twój lud i błogosław Twemu dziedzictwu, bądź im pasterzem, na ręku nieś ich na wieki.

 Ja zaś uwielbiam Pana za Jego sprawiedliwość, psalm śpiewam imieniu Pana Najwyższego! Ps 7:18
 Miłuję Cię, Panie, Mocy moja,  Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu, Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono! Ps 18:2-3
 usłyszał On mój głos ze swojej świątyni, a krzyk mój dotarł do Jego uszu. Zatrzęsła się i zadrżała ziemia, posady gór się poruszyły, zatrzęsły się, bo On zapłonął gniewem. Ps 18:7-8
 Panie, król się weseli z Twojej potęgi, jak bardzo się cieszy z Twojej pomocy! Ps 21:2
 A moja dusza będzie radować się w Panu, będzie się weselić z Jego ratunku.Wszystkie moje kości powiedzą: Któż, o Panie, podobny do Ciebie, który wyrywasz biedaka z mocy silniejszego, z mocy grabieżcy - [biedaka] i nędzarza. Ps 35:9-10
 Niech się radują i weselą w Tobie wszyscy, co Ciebie szukają i niech zawsze mówią: Pan jest wielki ci, którzy pragną Twojej pomocy. Ps 40:17
 A ja opiewać będę Twą potęgę i rankiem będę się weselić z Twojej łaskawości, bo stałeś się dla mnie warownią i ucieczką w dniu mego ucisku. Będę śpiewał Tobie, Mocy moja, bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią, mój łaskawy Boże. Ps 59:17-18
 opiewajcie chwałę Jego imienia, cześć Mu świetną oddajcie!Powiedzcie Bogu: Jak zadziwiające są Twoje dzieła! Z powodu wielkiej Twej mocy muszą Ci schlebiać Twoi wrogowie. Ps 66:2-3
● Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy, wnet by moja dusza zamieszkała [w kraju] milczenia. Ps 94:17

piątek, 3 kwietnia 2015

Męka naszego Pana oczami Dawida

Regularnie przygotowujemy w sali modlitwy rozważania fragmentów biblijnych. W związku z okresem świątecznym rozważamy teraz mękę i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Zachęcamy do przestudiowania poniższego rozważania opartego na psalmie 22. Spójrzcie, jak prorocze wejrzenie otrzymał Dawid odnośnie tego, co spotka naszego Pana i Zbawiciela.

Ps 22:1-2, 7-9, 12-19


1. Boże mój, Boże mój, czemuś mnie pozostawił? Czyżbyś mój wybawco nie słyszał mego jęku:

  • Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? (Mt 27:46)

2. Za dnia do Ciebie Boże mój wołałem, ale Ty wcale nie odpowiadałeś. A i noc ukojenia także nie dała:

  • Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty (Mt 26:39)
  • Powtórnie odszedł i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja! (Mt 26:42)
  • Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! (Łk 22:42)
  • Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. (Łk 22:44)

7. Lecz ja jestem jak robak odarty z człowieczeństwa - pośmiewisko ludu wzgardzony przez naród!

  • Wówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył? (Mt 26:67-68)
  • Związawszy Go zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata. (Mt 27:2)
  • Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. (Mt 27:20)
  • Pytał ich namiestnik: Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił? Odpowiedzieli: Barabasza. (Mt 27:21)
  • Rzekł do nich Piłat: Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? Zawołali wszyscy: Na krzyż z Nim! (Mt 27:22)
  • Namiestnik odpowiedział: Cóż właściwie złego uczynił? Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: Na krzyż z Nim! (Mt 27:23)
  • Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. (J 18:28)
  • Oni zaś powtórnie zawołali: Nie tego, lecz Barabasza! A Barabasz był zbrodniarzem. (J 18:40)
  • A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: Witaj, królu żydowski! I policzkowali Go. (J 19:2-3)
  • Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! Rzekł do nich Piłat: Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. (J 19:6)
  • A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat rzekł do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza Cezarem nie mamy króla. (J 19:15)
  • Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jezusa, naigrawali się z Niego i bili Go. Zasłaniali Mu oczy i pytali: Prorokuj, kto Cię uderzył. Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu. (Łk 22:63-65)

8. Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, głowami potrząsają z drwiną na swych wargach:

  • Szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył? (Mt 26:68)
  • Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża. (Mt 27:39-40)
  • Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani. (Mt 27:44)
  • Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. (J 19:21)
  • Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. (Łk 23:39)
  • Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: Witaj, Królu żydowski! Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. (Mk 15:16-20)

9. Zaufał Panu, niech On go wyratuje, jeśli Go miłuje, niechaj Go wybawi:

  • Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża. (Mt 27:39-40)
  • Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym. (Mt 27:41-43)
  • A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha. (Mt 27:50)
  • A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. (Łk 23:35)
  • Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. (Łk 23:36-37)

12. Więc się nie odsuwaj, gdy zbliża się udręka i nie ma nikogo, kto mógłby mnie wesprzeć:

  • A gdy zajęli miejsca i jedli, Jezus rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie zdradzi, ten, który je ze Mną. (Mk 14:18)
  • Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma proroków. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli. (Mt 26:56)
  • Jezus odrzekł: Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. (J 18:8)

13. Już mnie okrążyli niczym stado byków, jak wielkie i potężne buhaje z Baszanu:

  • A Jezus rzekł do niego: Przyjacielu, po coś przyszedł? Wtedy podeszli, rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. (Mt 26:50)
  • Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. (J 18:3)
  • I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. (Mk 14:43)
  • Tamci zaś rzucili się na Niego i pochwycili Go. (Mk 14:46)
  • Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go (J 18:12)
  • Jezus mu rzekł: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego? (Łk 22:48)
  • Do arcykapłanów zaś, dowódcy straży świątynnej i starszych, którzy wyszli przeciw Niemu, Jezus rzekł: Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę? (Łk 22:52)
  • Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę. (Łk 23:25)
  • Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. (Mk 15:16)

14. Paszcze rozwierają jak drapieżnie bestie, gdy ryczą z wściekłości ciało rozszarpując:

  • Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi? (J 18:22)
  • Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. (Łk 23:23)

15. A moje trzewia leją się jak woda, kości moje miękną tracą połączenia, serce moje do wosku staje się podobne - mięknie w moim wnętrzu - zupełnie topnieje.

16. Gardło ma zeschnięte jak twarda skorupa a język przywiera mi do podniebienia, w proch śmierci powoli zaczynam się obracać:

  • Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić. (Mt 27:33-34)
  • Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. (Mt 27:48)
  • Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. (J 19:28-29)

17. Jak psy mnie osaczyli, wściekłą dziką sforą. Niczym lwy obległa mnie banda złoczyńców i w końcu przebili me ręce i nogi:

  • Wtedy podeszli, rzucili się na Jezusa i pochwycili Go (Mt 26:50)
  • W owej chwili Jezus rzekł do tłumów: Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie pojmać (Mt 26:55)
  • Jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. (J 19:34)

18. Z bólu mogę policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą moim widokiem:

  • Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: On Eliasza woła. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili: Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić. (Mt 27:47-49)

19. Me szaty rozdzieli już między siebie a o moją tunikę rzucili losami:

  • Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. (Mt 27:35)
  • Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. (J 19:23)
  • Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze. (J 19:24)
  • Lecz Jezus mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. (Łk 23:34)
  • Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. (Mk 15:24)

czwartek, 19 marca 2015

O dzieciach - zaczynamy nowy cykl na blogu

Dziś zaczynamy nowy cykl - chcemy kilka wpisów poświęcić najmniejszym pośród nas - dzieciom! Wierzymy, że jako dom modlitwy zostaliśmy powołani do tego, aby budować bezpieczne miejsce schronienia w dniu niedoli, miejsce ucieczki przed nieprawością i zepsuciem tego świata, ciemnością która nadchodzi. "Albowiem On przechowa mnie w swym namiocie w dniu nieszczęszczenia, ukryje mnie w głębi swego przybytku" (Ps. 27: 5). Pragniemy, aby całe rodziny znalazły się bezpieczne w miejscu modlitwy. Całe rodziny, więc także i dzieci.

Od kiedy zaczęliśmy spotkania modlitewne, nasze dzieci są przy nas. Krok po kroku pokazujemy im, jak adorować Pana, jak modlić się wstawienniczo, jak szukać Bożej obecności. Maluszki modlą się krótkimi modlitwami oparymi o Biblie, starsze dzieci prowadzą już całe sesje modlitewne. Dlaczego zabieramy nasze dzieci na długie godziny do sali modlitwy? Dlaczego zachęcamy je, aby w Bożej obecności nie tylko modliły się, ale też rysowały, budowały, czytały, uczyły się? Dlaczego od najmłodszych lat pokazujemy im Jezusa, który jest najpiękniejszy z synów ludzkich? Dlaczego czytamy im Apokalipsę i mówimy o Tym, który wkrótce powróci?

Chcemy rozpalić w nich pasję dla Jezusa, aby od najmłodszych lat ich serca były gorące dla naszego Boga. Pragniemy przygotować pokolenie posłańców: tych, którzy będą w pełni odwagi głosić całą ewangelię, ogłaszać rychłe nadejście Jezusa Chrystusa. Chcemy, aby Pan zastał ich czuwającymi i gotowymi w dniu swojego przyjścia. Bo wierzymy, że czas jest krótki.


środa, 11 marca 2015

Czas Ozeasza w Polsce.



Temat, który boli. Bardzo boli. Chciałabym napisać i powiedzieć 'spokojnie kochani wszystko będzie dobrze, nie martwcie się', jednak nie mogę. Jak można twierdzić, że kraj, który wiele lat temu przyjął chrzest w imię Jezusa Chrystusa, który twierdzi, że jest chrześcijański, dzisiaj wybiera i popiera jawne zło, będzie miejscem pokoju i schronienia?! Jak długo jeszcze wielu spośród uważających się za ludzi wierzących będzie letnimi i obojętnymi na to, co się dzieje w naszym narodzie?!
Polska i jej dzieci bardzo się pogubili. Z roku na rok coraz większe odejście od Boga i coraz większy kompromis ze światem. A powinno być zupełnie odwrotnie. Dzieje się tak, jak za czasu proroka Ozeasza, przez którego Bóg mówił do narodu Izraelskiego:


"Słuchajcie słowa Pana, synowie Izraela, On bowiem spór wiedzie z mieszkańcami kraju, gdyż zaginęły wierność i miłość i znajomość Boga na ziemi. Przeklinają, kłamią, mordują i kradną, cudzołożą, popełniają gwałty, a zbrodnia idzie za zbrodnią. Dlatego kraj jest okryty żałobą i więdną wszyscy jego mieszkańcy…" Oz 4:1-2

Bolesnym jest to, że przechodzimy obojętnie obok zła udając, że to, co dzieje się obok u sąsiada, u znajomych, nie jest naszą sprawą. Gdy ktoś spośród naszych najmłodszych jest gorszony, a my milczymy - to jest grzech. Gdy nie reagujemy sprzeciwem na nazywanie dobra złem, na nazywanie zła dobrem - grzeszymy. Gdy zbiegamy tylko o własne sprawy nie troszcząc się o naszych braci i siostry - grzeszymy. 

"Nikt nie powinien sądzić ani też nikt ganić - [a jednak] przeciw tobie, kapłanie, skargę podnoszę. Ty się potykasz we dnie <i w nocy>, wraz z tobą potyka się prorok - do zguby prowadzisz swój naród.  Naród mój ginie z powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę, Ja cię odrzucę od mego kapłaństwa. O prawie Boga twego zapomniałeś, więc Ja zapomnę też o synach twoich.  Im liczniejsi się oni stają, tym bardziej mnożą się grzechy; na hańbę zmienili swą Chwałę.  Z grzechu ludu mojego się żywią, zabiegają o to, by czynił nieprawość.  Lecz los kapłana będzie taki jak i los narodu: pomszczę jego złe postępowanie, zapłatę oddam za jego uczynki.  Jeść będą, lecz się nie nasycą, będą uprawiać nierząd, lecz nie wzrosną w liczbę, bo opuścili Pana, by uprawiać  nierząd." Oz 4:4-11

'Naród mój ginie z powodu braku nauki'... no właśnie, a kim jest ten kapłan, który odrzucił naukę? Czy jest nim tylko lider, ksiądz, pastor? Tak, są to osoby, którym dano władzę i autorytet nad Bożym ludem i będą rozliczeni z tego, jak prowadzili ludzi. Jednak chciałabym zwrócić uwagę również na to, że my sami jesteśmy kapłanami, zgodnie z fragmentem z Ap 5:9-10

Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i nabyłeś Bogu krwią twoją [ludzi] z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu, i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami, a będą królować na ziemi. 

Jezus własną krwią nabył dla Swojego Ojca lud czyniąc z niego kapłanów. A co robi kapłan? Wstawia się, woła, modli! Jednymi z największych wstawienników byli prorocy, ludzie którym Bóg mówił, co nadchodzi i co się wydarzy, w jakim miejscu jest dzisiaj naród. Bóg im to objawiał nie po to, aby grzali ławę, ale po to, aby wołali do Niego o litość i miłosierdzie nad daną sytuacją. Nie trzeba być wielkim prorokiem, aby zobaczyć, w jakim miejscu jest dzisiaj nasz kraj. Dlaczego? Bo ja i Ty nie jesteśmy codziennie kapłanami, bo uważamy, że nasze chrześcijaństwo i czas spędzony z Bogiem to nasza prywatna sprawa. Bo Bóg jest dodatkiem do naszego życia, a nie jego centrum. Bo Jezus stał się środkiem do realizacji naszych celów, a Jego wola nas nie interesuje. Bo ważne jest dla nas to, czego my chcemy, a nie pytamy się Boga, co dzisiaj jest w Jego sercu.

Lecz niech nikt nie oskarża i niech nikt nie robi zarzutów, gdyż z tobą wiodę spór, kapłanie! Oz 4:4

Gdzie podziała się nasza pierwsza miłość do Boga? Gdzie są nasze pierwsze uczynki? Prorok Jeremiasz został posłany przez Boga aby przypomnieć swojemu ukochanemu ludowi z jakiego miejsca startowali w chodzeniu za Bogiem a w jakim wylądowali:

Pamiętam wierność twej młodości, miłość twego narzeczeństwa, kiedy chodziłaś za Mną na pustyni, w ziemi, której nikt nie obsiewa. Jr 2:2

Jaką nieprawość znaleźli we Mnie wasi przodkowie, że odeszli daleko ode Mnie? Poszli za nicością i stali się sami nicością. Jr 2:5

Kapłani nie mówili: Gdzie jest Pan? Uczeni w Piśmie nie uznawali Mnie; pasterze zbuntowali się przeciw Mnie; prorocy głosili wyrocznie na korzyść Baala i chodzili za tymi, którzy nie dają pomocy. Dlatego będę nadal prowadził spór z wami - wyrocznia Pana - i dzieci waszych dzieci będę oskarżał. Jr 2:8-9

Wszystko co napisałam, zrobiłam po to, aby obudzić Ciebie czytelniku, abyś zrozumiał, że czas przyjścia Jezusa jest bliski, pytanie czy zastanie nas czekającymi, stojącymi na warcie i wsłuchującymi się w Jego serce, pełniącymi Jego wole, czy raczej jak złodziej nas zaskoczy?
W Nim jest jedyna nadzieja, On ma moc odmienić nasz los, dlatego, że wszystko przeminie a Jego Królestwo jest Wieczne i tylko ono się ostoi.
Żywię nadzieję, że jeżeli Bóg znajdzie chociaż garstkę ludzi nieustępliwie szukających Jego woli, wołających o nasz kraj, to kolejne pokolenie będzie ocalone i Polska zapłonie ogniem modlitwy. 

niedziela, 8 marca 2015

Pascha - kiedy, jak i dlaczego?




Nie w każdym roku termin obchodów Paschy żydowskiej pokrywa się ze Świętami Wielkanocnymi obchodzonymi przez kościoły chrześcijańskie.

Początek Paschy przypada bowiem na dzień 14 miesiąca Nisan (data zmienna - zgodnie z żydowskim kalendarzem), natomiast Święta Wielkiej Nocy przypadają w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca (zgodnie z zasadą przyjętą na Soborze Nicejskim w 325 roku naszej ery).
Już sam fakt różnego terminu świętowania tych uroczystości pokazuje niezrozumiałe rozdarcie między żydowską tradycją stanowiącą przecież podwalinę Świąt Wielkiej Nocy a chrześcijańskim świętowaniem odcinającym się od swoich korzeni. Trzeba jednak jednoznacznie stwierdzić, że chrześcijaństwo bez Paschy celebrowanej przez Jezusa byłoby co najmniej mało zrozumiałe (a być może nawet zupełnie niezrozumiałe).

Pascha, którą Jezus obchodził ze swoimi uczniami byłą bowiem zwyczajną, obchodzoną zgodnie ze zwyczajami żydowską wieczerzą pesachową.
Możemy o tym przeczytać chociażby w relacji Ewangelii wg św. Łukasza:
„Nadchodziła uroczystość Przaśników, tak zwana Pascha. Jezus posłał Piotra i Jana z poleceniem: «Idźcie i przygotujcie nam Paschę byśmy mogli ja spożyć». Oni poszli, znaleźli tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: «Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: «Weźcie go i podzielcie między siebie; albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie Królestwo Boże»” (Łk 22:1-18).
Nie ma chyba lepszej okazji na celebrację tych uroczystości, niż początek Wielkiego Tygodnia i nie ma lepszych okoliczności niż świętowanie ich w obecności Żydów, którzy uznają w Jezusie Mesjasza Izraela.

Słowo seder oznacza porządek. Cały przebieg kolacji paschalnej jest bowiem ściśle określony, a każdy gest, słowo, błogosławieństwo a nawet poszczególne potrawy mają swoje znaczenie. Pascha jest niejako wejściem do wehikułu czasu, który przenosi nas w noc wyjścia Izraela z Egiptu i umożliwia zajęcie miejsca przy stole Jezusa w Wieczerniku.

Warto zwrócić uwagę, na znaczenie poszczególnych świąt żydowskich i całego kalendarza, który niejako rozpoczyna się świętem Paschy (trwającym siedem dni). Siedem tygodni po Passze następuje święto Tygodni. Siedem miesięcy po święcie pierwszym (i największym święcie) następuje ostatnie święto żydowskiego kalendarza - Święto Namiotów.

Święto Paschy jest przez wierzących Żydów utożsamiane z osobą Jezusa Chrystusa, święto Tygodni z zesłaniem Ducha Świętego, zaś Święto Namiotów nie tylko przypomina o obecności Boga wśród Ludu podczas wędrówki na pustyni, ale przede wszystkim pokazuje przyszłość jaka czeka wszystkich wierzących, przyszłość w której wszyscy będą mogli przebywać w Bożej obecności i oglądać Go twarzą w twarz.

Zanim rozpocznie się Paschy świętowanie następuje obrzęd Birkat Haner - zapalenie świec oraz przygotowanie domu. Biblia przypomina bowiem: „Przez siedem dni nie będzie kwasu w domach waszych” (Wj 12:19).
Istnieją cztery obietnice związane ze świętowaniem Paschy - zawarte są w tekście biblijnym zapisanym w Księdze Wyjścia:
„Przeto powiedz synom izraelskim: Ja jestem Pan! Uwolnię was od jarzma egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe kary. I wezmę sobie was za mój lud, i będę wam Bogiem, i przekonacie się, że Ja, Pan, Bóg wasz, uwolniłem was spod jarzma egipskiego.” (Wj 6:6-7)

Właśnie na pamiątkę tych czterech obietnic w czasie wieczoru paschalnego wznosi się 4 kielichy.


Pierwszy kielich - to kielich uświęcenia.
Po nim następuje Maggia - opowiadanie historii wyjścia Izraelitów z Egiptu. W tym miejscu wspomina się okolicznościach wyjścia Narodu Wybranego z ziemi egipskiej - możemy w zupełnie nowym kontekście zrozumieć plagi egipskie, które nie były karą dla samego narodu egipskiego, ale formą osądu nad bogami Egiptu (Wj 12:12). Np. plaga krwi, która sprawiła, że Nil (jeden z bogów Egiptu) stał się całkowicie martwy, plagę ciemności, która całkowicie odebrała władzę kolejnemu, najpotężniejszemu bogu egipskiemu - Ra, oraz plagę pomoru pierworodnych, która bez żadnych różnic dotknęła wszystkich Egipcjan, w tym także uważanego za boga władcę Egiptu - faraona.

Na pamiątkę tych plag, po wypiciu drugiego kielicha paschalnego - kielicha sprawiedliwości, w czasie wieczerzy paschalnej macza się mały palec w winie i strząsa na talerz po jednej kropli.

Spożywa się również gorzkie zioła maczane w soli, aby przypomnieć ile łez wylali Izraelici pod rządami nieprzyjaznego im faraona. Kolejną potrawą, która jest spożywana podczas wieczerzy paschalnej jest chrzan, który również ma wycisnąć łzy z oczu zasiadających przy stole na pamiątkę łez, które ronili Izraelici w niewoli egipskiej. Jednak już kolejna potrawa spożywana podczas wieczoru paschalnego jest znacząco różna od poprzednich.

Na kawałek macy nakłada się bowiem tzw. charoset - mieszaninę tartych jabłek z rodzynkami, słodkimi przyprawami i winem, która z jednej strony ma symbolizować glinę, z której Żydzi wyrabiali cegły w Egipcie, z drugiej zaś ma pokazywać, że nawet w najtrudniejszych okolicznościach Bóg może napełnić nasze serca słodyczą swojej obecności.
Na koniec tej części paschy spożywa się jajko, które weszło do „kanonu” potraw paschalnych po zburzeniu świątyni i zaprzestaniu kultu świątynnego. Ma ono przypominać o ofiarach całopalnych składanych na ołtarzu (tak jak ofiary całopalne były poczerniałe, tak jajko powinno zostać ugotowane w barwniku dającym mu ciemny kolor, podobnie jak ofiary całopalne były składane codziennie, tak kura znosi jedno jajko dziennie).

Na zakończenie tej części wieczoru śpiewa się znaną pieśń paschalną - Dayenu (dosłownie - to by już wystarczyło). Ta pieśń przypomina o poszczególnych darach jakimi Bóg obdarzał swój Lud. Śpiewa się więc m.in
Jeśliby Bóg wyprowadził nas z Egiptu a nie pokarał naszych ciemiężycieli - to by już wystarczyło. Jeśli Bóg rozdzielił morze dla nas i nie zatopił w nim naszych ciemiężycieli - to by już wystarczyło. Jeśli Bóg zatopił w morzy naszych ciemężycieli a nas wyprowadził na suchy ląd - to by już wystarczyło. Jeśli by Bóg karmił nas manną i nie dał nam szabatu - to by już wystarczyło. Nawet jeśli Bóg dał nam szabat i nie poprowadził nas pod Synaj - to by już wystarczyło. Nawet jeśli On dał nam Torę i nie przeprowadził nas do ziemi obiecanej to by już wystarczyło…"
Ta pieśń ma niezliczoną ilość zwrotek a każda z nich wspomina Boże dzieła wykonanie dla Izraela.

W tym miejscu wieczoru paschalnego następuje uroczysty posiłek.


Po spożyciu uroczystego posiłku wznosi się trzeci kielich - hageula - kielich odkupienia. Właśnie ten kielich wzniósł Jezus - dając swoim uczniom i mówiąc
Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana” (Łk 22:20).
W tym miejscu należy skupić się na osobie Jezusa - prawdziwego Baranka, który gładzi grzechy świata poprzez zestawienie ze sobą symbol baranka paschalnego i Osoby, która była wypełnieniem obietnic.

Izraelici w Egipcie zostali ocaleni przez ofiarowanie nieskalanego baranka. Teraz cała ludzkość jest ocalana przez Ofiarę prawdziwego Bożego Baranka. W czasie wyjścia z Egiptu to krew zwierzęcia była znakiem dającym ochronę. Dzisiaj to Krew Jezusa jest znakiem dla wierzących i daje prawdziwą ochronę przed napaścią Nieprzyjaciela. Kiedyś przez baranka Bóg uwolnił z niewoli swój Lud i wprowadził go do ziemi mlekiem i miodem płynącej, dziś uwalnia nas od grzechu i prowadzi do raju.
Wspólnym mianownikiem dla wydarzeń przeszłych, teraźniejszych i przyszłych jest fakt Bożych interwencji w historii świata i człowieka, które mają na celu uratowanie Jego Ludu.

Należy przypomnieć sobie wezwanie św. Pawła zawarte w Liście do Koryntian:
„Wcale nie macie się czym chlubić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu, kwasu złości i przewrotności, lecz - przaśnego chleba czystości i prawdy" (1 Kor 5:6-8).

Z opisu Paschy 2014, autorstwa naszego przyjaciela: Adama Dylusa